Wczoraj ciemną nocą (było koło 22.00) przypomniałam sobie, że miałam chyba upiec ciacho urodzinowe do przedszkola... Po krótkiej chwili wachania i walki z wewnętrznym leniem zdecydowałam się jednak zrobić coś szybkiego (i koniecznie bez kremu, bo Panie Przedszkolanki zabraniają). Wybrałam przepis na brownies z książki "Nigella Ekspresowo", gotowe ciasto polałam czekoladą i posypałam cukrowym konfetti. Skończyłam ekscesy cukiernicze koło 1.00 i teraz padam na nos. Ale plan wykonany!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz