O Dampf-Bahn-Club Graz dowiedzieliśmy się przypadkiem od kolegi z pracy. Niepozorny park (parczek nawet) wciśnięty między Klinikę psychiatryczną, blokowisko a hippermarket nie wyglądał na siedzibę klubu kolejowego dysponującego przepięknymi miniaturkami parowozów i (co najważniejsze) oferującego przejaźdzki nimi.
Parowozy, zabudowania oraz torowisko odtworzono w dwóch skalach: 1:16 i 1:4.Prace konstrukcyjne trwały 10 miesięcy a gotowy obiekt oddano do użytku w sierpniu 2004 roku. Całość prac wykonali klubowicze czyli 21 pozytywnie zakręconych ludzi.
Pociągi jeźdzą trasą liczącą 1.5 kilometra a jeden przejazd trwa ok. 5 minut. Czyli zdecydowanie za krótko ;) Mając w rodzinie 2 maniaków kolejnictwa skorzystaliśmy od razu z karnetu 5 jazd + 1 gratis i zapakowaliśmy Panów do wagonika ciągniętego przez Lokomotywkę Decauville czyli 350 kg sapiącą i prychającą grubaskę. Tu spotkało nas niemałe zaskoczenie-lokomotywka ta jest prawdziwym parowozem karmionym węglem i pojonym wodą! Majstersztyk! Przed każdą jazdą maszynista sprawdzał ciśnienie pary, dolewał wody i dosypywał węgla gdy było trzeba.
Klub, trasa i parowozy zrobiły na nas tak niesamowite wrażenie, że planujemy już spędzenie tam przedmikołajkowego, grudniowego weekendu.
1 komentarz:
Niesamowite te mini lokomotywki. Sama bym pojeździła, nie mówiąc o moim Olku - pewnie by zwariował z emocji :).
Prześlij komentarz