Słodkie, korzenne i ciepłe "conieco" na jesienne wieczory.
Tarta tatin z gruszkami
opakowanie mrożonego ciasta francuskiego
3-4 twarde gruszki (u mnie Konferencje)
50 g masła
100 g cukru
szczypta mielonych goździków
czekoladowe wiórki do dekoracji (jeśli ktoś lubi)
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni C.
Gruszki obieramy, wykrawamy gniazda nasienne, kroimy na ćwiartki.
Na stalowej patelni rozpuszczamy masło i wsypujemy cukier (słodzik). Mieszamy aż do momentu powstania karmelu a następnie dodajemy gruszki. Lekko potrząsamy patelnią aż gruszki dokładnie pokryją się karmelem. Dodajemy szczyptę mielonych goździków. Podgrzewamy do momentu gdy gruszki lekko zmiękną. Zdejmujemy z "ognia" i zostawiamy aby przestygły (ciasto nie będzie się tak szybko topić).
Ciasto kładziemy na wieszchu karmelizowanych gruszek i brzegi podwijamy lekko pod owoce. Wstawiamy do piekarnika na ok. 15-20 min.
Po upieczeniu ciasto wykładamy na talerz zdecydowanym i szybkim ruchem odwracając patelnię do góry nogami.
Ja lekko przestudzam ciasto i posypuje je wiórkami z ciemnej czekolady (70-ki) startymi na tarce.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz