Cieplej się zrobiło więc czas przegrupować garderobę, część odesłać na tyły a wycofane rezerwy lekkiej konfekcji powołać do służby czynnej. W wyniku inspekcji dowiedziałam się, iż w mojej szafie trwa regularny Atak Klonów.
W roli głównej występują koszulki w paseczki (breton top) oraz spodnie rurki. Czy to się nazywa "mieć własny styl"?