Translate

2013/03/05

projekt365: 61 - 64

Wirusy nie odpuszczają. Galopują nam po domu dzikimi stadami. Ostatnim domownikiem który się jeszcze opiera podbojowi jest Szanowny Małżonek. Cóż, kawał chłopa z niego więc i obalić go jest ciężej niż krasnoludka i babę.
W ramach wsparcia kuracji mąż przytaszczył nam kolejną siatę z warzywami i owocami wszelakimi. Do tego właśnie skończyliśmy kurację antybiotykami (do wirusów dołączyły się w cichej koalicji bakterie) więc przydałoby się jeszcze do diety dołączyć jakieś naturalne probiotyki np. z kefiru, maślanki lub jogurtu. A jak się na naszym stole ma jogurt z owocami spotkać to tylko w owocowej sałatce albo w koktailu.
Dziś wybór padł na koktail w indyjskiej (pundżabskiej?) wersji czyli lassi.


Banana Lassi

2 mocno dojrzałe banany
200 ml jogurtu naturalnego
150 ml zimnej wody
szczypya mielonego kardamonu
1 łyżka stołowa brązowego cukru/ syropu z agawy (opcjonalnie, nie dawałam)

Banany pokroić w "talarki", wrzucić do dzbanka miksera, dolać jogurt, wodę, dosypać kardamon (i cukier jak ktoś lubi słodszą wersję), zmiksować aby nie było grudek.
Przelać do szklanek i delektować się smakiem :)
Smacznego!

Brak komentarzy: