Translate

2012/04/13

tam... (część 1.)

czyli gdzie byliśmy jak nas nie było "tu".
 Dnia wyczekanego, autostradą...
 pod mostami i tunelami, mijająć stare zamczyska...
 sunąc przed siebie "kapsułą ratunkową"
 wśród wciąż ośnieżonych szczytów
i "cycatych" wzgórz jechaliśmy, jechaliśmy aż
dojechaliśmy o zmroku do Rodziców A. aby spędzić z nimi Wielkanoc.

Brak komentarzy: